Wywiad z Sasuke

Hitoshi

-Sasuke-kun! Sasuke-kun! Gdzie ty jesteś?!-krzyczy z zapałem, dodając szeptem:
-Pasożycie jeden!
-Czego?- gapi się na mnie jak na wariatkę.
-No więc... Chciałam przeprowadzić z panem wywiad...- mówiła.
-Nie- odpowiedział.
-A ty tu nie masz nic do gadania, no więc pierwsze pytanie. Co czujesz do Sakury?
-A czy muszę odpowiadać?- spytał.
-Tak, bo to właśnie ona siedzi obok mnie i się uśmiecha- posłała mu znaczące spojrzenie.
-Sakura... Tak ma na imie? Ah, no tak... Sory, będąc te trzy lata koło Ora, zaraziłem się od niego jakimś syfem. To ona mnie uleczyła. Chyba.
-To nie jest odpowiedź na moje pytanie.
-Tak więc jest to irytująca, wredna, nachalna...- wymienia kątem oka zauważając mordercze spojrzenie Sakury.
-ee... Znaczy się kochana, piękna dziewu... znaczy się kobieta.
-O.o''

- Więc panie Uchiha zaskoczył nas pan swoją odpowiedzią...co pan sądzi o jej wyglądzie? xD
- O jej co?
- Wyglądzie...==
- Aaa tak...no więc brzydkie różowe kudły, mały biust...
Kolejne mordercze spojrzenie Sakury xD
- Znaczy sie piękne, różowe lśniące włosy, ładny biust, zgrabna i cholernie brzyd...znaczy sie piękna kobieta ^^"

Tansho

-A charakter? Co pan myśli o jej zachowaniu?
-Tak więc... Mogłaby zniżyć ton głosu, bo jak ją słyszę to chciałbym się powie...- patrzy uważnie na zirytowaną Sakurę, która nakłada rękawiczki...
-Znaczy się, chciałbym słuchać jej kołysanek itd. itp.
-Aha =.=
-A z kim ma pan zamiar odbudować klan?

Hitoshi

- A czy to ważne?
- Tak. Bardzo ważne ==
- No więc chyba z jakąś sexowną brunetką...
Hitoshi&Sakura: NANI?!
- No pytałaś sie nie?
- O.O Ale...myśleliśmy wszyscy, że z Sakurą O.o
- Z NIĄ?! CHYBA ŚNISZ! Z TĄ DZIEWUCHĄ NIGDY!
Sakura założyła rękawiczki po czym bierze najbliższe krzesło.
- Aaa gomen! Hehehe ^^" Oczywiście, że z Sakurą. W końcu to ona ma tutaj najbrzydszą...ekhem! Znaczy sie najsexowniejszą pupcie ^^
- A kiedy pan zamierza to zrobić? xDxDxD

Tansho

-Nie wiem... Chyba po moim trupie, nie?
-O.o
-Hehe... No Sakura.. Odłóż już to krzesło... Chyba nie jest ci juz potrzebne, nie?
-Sasuke... Powiedz szczerze...- Sakura go poganiała, a w jej oczach ukazały się łzy.
-Hej! Ja tu decyduję!- TamiQ się wkurzyła.
-Sasek! A co z Karin? Chodziłeś z nią? Sexowna jest?
-*wypluwa herbatę, ciągle mówiąc ''fuu''.
-Tak więc znamy odpowiedź...
-Aaaa... Ile miał pan dziewczyn prócz Karin?!
-KARIN?!

Hitoshi

- Nooo Karin...chodziłeś z nią nie?
- CO?! <kaszle> Chcecie mnie zabić czy jak?!
- Eee nie? Chcemy znać prawdziwą odpowiedź.
- No więc po 1 ona jest obrzydliwa, po 2 jest irytująca...
- Jak zawsze...==
- Mówiłaś coś?
- Nie...mów dalej.
- A po 3 z nią nie chodzę do cholery jasnej więc sie odczepcie!
- Taaa? A co to za zdjęcie hm? <pokazuje zdjęcie Sasa z Karin w pokoju na łóżku xD>
Sakura podchodzi ze łzami w oczach i wyrywa zdjęcie z moich rąk.
- Sasuke jak mogłeś! T________________T
- CO?! TO JAKIŚ FOTOMONTAŻ!!!!!!!!!!!!! JA Z NIĄ TEGO NIE ROBIŁEM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Tansho

-TY DEBILU! MIAŁAM PRZEPROWADZIĆ SPOKOJNIE WYWIAD, A TU TAKI NUMER NAM ODWIJASZ TY BARANKU JEDEN!
-Nie no... Właśnie teraz zmieniasz klan Uchiha w klan debilów- wtrąciła się Sakura, nadal łkając.
-WTF?!- Sasuke pare razy stracił przytomność i znów się ocknął.
-Ale ja Sakura nie zrobiłem tego do cholery!
-Nie mieszaj! Odczepię się już od ciebie! Co chcesz uzyskać tym!- Sakura wskazała na jego zdjęcie z Karin.
-Ja? Nic do cholery!
-Nadużywasz słów ''do cholery''- do kłótni dołączyła TamiQ.
-To jest teraz nie ważne, do cholery!
-A nie mówiłam?- TamiQ uśmiechnęła się triumfalnie.
-A teraz... teraz... Możesz tylko pomarzyć o odbudowie klanu! Powiem wszystkim dziewczynom o twoich wybrykach i twoja sława playboya naszej wioski minie!- Sakura stuknęła obcasem w podłogę.
-T.T- zrozpaczony Sasul nie wydobył z siebie dźwięku. Nagle ujrzał uśmiech na twarzy różowowłosej. Nachylała się nad nim.
-A teraz, Sasuś... gdzie jest Itaś? W końcu klan Uchiha nie może się składać tylko z okularników, nie?

Hitoshi

- WTF?! CO?! TY CHCESZ <znowu zaktuszenie sie herbatką>Z NIM...EKHEM...TO...EKHEM.....ROBIĆ?! O_O
- A co? Zazdrosny? ^^ Oczywiście, że tak. W końcu on jest taki uroczy, słodki...a jaką ma klatę...mówiłam ci już jak dobrze całuje?
- COOOOOOOOOOOOO?????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ale on nie żyje!
- Nie żyje?! O.o
- Noo zabiłem go więc z nim tego nie zrobisz ha!
- Grrr == Ale mogę ci powiedzieć jak dobrze całuje mmm...chciałabym znowu to poczuć...*_*
- O_O" Jak mogłaś?!
- Jaki zazdrośnik ^^
- Ooo panie Uchiha...jednak coś czujesz do Sakury prawda? ^^
- Eee..ee..dlaczego tak pomyślałaś?! Ja ją tylko bronie!
- Hahaha!!! Niby przed czym? xD
- A to już o przyjaciół nie można nie martwić?!

Tansho

Sakura & TamiQ: O.o'''''
-No co?
-No nic...
-Czyli, że co?
-No ku**a nic! Następne pytanie! Ile miał pan chłopaków?
-no kilku się znajdzie...
Sakura & TamiQ: ŻE WHAT?!

Hitoshi

- No co?
- O.o No, że gejem jeszcze jesteś to przesada ! T.T - wykrzyknęła Sakurka
- Nie jestem gejem więc proszę mnie nie obrażać. Chłopaków czyli przyjaciół tak?
- Nie! Chodzi nam o związek!
- O jaki związek?
- ==
- Aaa o ten związek...nie, nie, nie! Nic z tych rzeczy!
- Czyli, że co?
- Że nic.
- No mów pan!
- No więc w związki nie zapadałem! Jeżeli chodzi o przyjaciół to znajdzie sie paru takich!
- Jakich przyjaciół?! A wujek to nie twój friend boy?
- WY SOBIE JAJA ZE MNIE ROBICIE?!
- No nie...to są fakty...
- Jakie fakty?! Że niby uważacie mnie za geja to, to są fakty?! Wujek poszedł już dawno kwiatki od spodu wąchać więc wybijcie sobie z głowy takie pomysły!
- No ale też inni są nie?
- Jacy inni? Nie ma takich == Można inne pytanie?

Tansho

-Nie! raz słyszałam, że z Itasiem byłeś przez pewien czas! Normalnie myślałam, że mój kochany Itaś mnie zdradza...- Sakura westchnęła.
-A! Ten mały romans nic nie znaczył...
-JAKI ROMANS?!- Sakurze zbierało się na płacz...'
-A co? Zazdorsna?
-No... Ale o Itasia, a nie o ciebie...
-NANI?! T.T- Sasul zrobił pełną rozpaczy minę.
-No nie ważne. Zresztą... Jak wyglądał ten romans z Itasiem?
-Z ITASIEM?! O.o'''
-No mówił pan, że miał pan romans ze swoim bratem...
-Co wy pi*******e w ogóle?! Miałem romans z NIENAWIŚCIĄ do mojego brata...
-aha... -.-

Hitoshi

- A co wy myślałyście?! Że ja niby jestem gejem?!
- No tak. O tym mówimy.
- Błagam zmienimy ten temat? Bo czuję sie słabo...
- No dobrze przestańmy go ciągnąć bo nam również. Więc kolejne pytanie...
- Ile jeszcze tych pytań? Bo chce już sobie pójść...
- O nie, nie, nie! Zostajesz!
- ==" No to szybciej z tym...
- Więc jaka jest różnica dla ciebie pomiędzy Karin, a Sakurą? xD

Tansho

-... Karin ma czarne lub czerwone włosy, a Sakura różowe...
-Ale nie o taką różnicę nam chodziło...
-A o jaką O.o''
-Może inaczej... Która jest ładniejsza?

Hitoshi

- Jeszcze sie pytasz? Obydwie są brzydkie.
Złowieszczy wzrok Sakury spotkał sie z Sasuke...
- O.o Znaczy sie...oczywiście, że Sakura! Przecież ta Karin ledwo nawet co jej do biustu dosięga ahahaha ^^"

Tansho

-Naprawdę? O.O- TamiQ dopytywała się z ciekawością...
-Nie- Sasuke spojrzał na TamiQ, która już chciała pocieszać Sakurę.
-Aj tam! Ważne, że Itaś się ze mną kochał!....
TamiQ & Sasul: ŻE CO PROSZĘ?!
-.... Osz Kur*a! Miałam to zachować w tajemnicy...

Hitoshi

- Kiedy to robiłaś?!
- Jeszcze przed tym incydentem jak go zabiłeś...^^ No i już straciłam swoje dziewictwo ^^ Ale on jest dobry w łóżku...mmm...
- Sakura jak mogłaś?!
- No co? Ty to samo z Karin prawda? ==
- A żebyś wiedziała! K***a no pie****em ją ile wlezie! Aż pościel była mokra!

Tansho

-Podobnie było z Itasiem, wierz mi... Ale przynajmniej urodzę dzieci przyzwoite, a nie jakieś okularniki jak ta pinda...
-Sasul, co ty na to?- wtrąciła się TamiQ.
Sasul: x_x
Sakura: ^.^

Hitoshi

- Nie no dziękuje bardzo! Ja już sobie idę! ==
Sasek wstał z krzesła ale nasza koffana różowa kunoichi stanęła mu na drodze.
- A ty gdzie?
- Idę sobie ! T_T Jak ty z Itasiem to już z nikim nie mam! Na żartach sie nie znacie?! Wcale tej pindy nie pie*****em!

Tansho

-Okłamałeś mnie ! T.T A Itaś... Itaś... Itaś mnie zgwałcil tak naprawdę...
-Że jak?- odparł niepokojąco Sasuś.
-Że tak- odwróciła się od niego.
-ŻE JAK?!
- No KUR*A NIE SŁYSZAŁEŚ?! ŻE TAK!

Hitoshi

- Ale...ale...co? gdzie? jak? kiedy?
- Itaś. W sypialni u siebie. Normalnie. Parę tygodni temu...
- O_O I ty sie mu dawałaś?! Dobrze, że zabiłem tego drania!
- Sasuke...kochasz mnie?
Po tych słowach Sakura odwróciła sie przodem do Saska patrząc mu głęboko w oczy...

Tansho

Sasuke:....
Sakura:....
TamiQ: Wychodzi z pokoju potajemnie ciągnąc za sobą Hitoshi. Nagle z pokoju słyszą różnego typu dźwięki: Oh, ah, eh xD

Hitoshi

WTF?! XDDDDDDDDDDDDDDD
***
H: Eee...no to odpowiedź chyba już znamy...

Tansho

T: Tak... Na tym zakończymy nasz wywiad.
Temat zablokuje, abyście mogli sobie poczytać.
Komentarze chyba są zbędne, prawda?
Może założymy kolejny temat z wywiadem?
Ale nie z Sasuke, tylko z kimś innym.
Spodobało mi się to.
Ale szkoda, że pisałam tylko ja i Hitoshi. W końcu to zabawa dla wszystkich użytkowników, więc oni również mogą się dołączyć do opowiadania i napisać co nieco.